Zatrucie alkoholowe, po co alkoholika się odtruwa, jakie są przyczyny zatrucia alkoholem i jest cel odtruwania poalkohholowego?
Odtrucie alkoholowe jest wskazane w przypadku zatrucia organizmu metabolitami alkoholu. Osoba pijąca długo i dużo rozregulowuje swój organizm na wielu płaszczyznach.
Pijąc alkohol zauważamy jego moczopędny wpływ, czy to wódka czy piwo zawsze powoduje zwiększone wydalanie moczu i w efekcie zwiększone pragnienie. Powoduje to utratę z moczem elektrolitów w tym potasu, sodu i chlorków. Organizm jest w stanie radzić sobie z tym moczopędnym działaniem jeśli pijemy jeden dwa dni ale nie w przypadku ciągu trwającego tygodniami. Właśnie podczas odtrucia uzupełniane są elektrolity – sód, chlorki i potas.
Zatrucie alkoholowe – to wątroba cierpi szczególnie przy dużych dawkach mocnego alkoholu, każdy zdaje sobie sprawę, że pijąc nadmiernie ilości alkoholu można nabawić się marskości wątroby. Wątroba ma za zadanie metabolizować czyli spalać alkohol do dwutlenku węgla i wody. W naszym organizmie proces spalania alkoholu nie jest tak prosty jak w przypadku spalania alkoholu płomieniem. W naszym organizmie, alkohol przechodzi przez wiele pośrednich form takich jak aldehyd octowy, jego toksyczność jest znana.
Toksyny powstają w nadmiarze gdy spożywamy zbyt duże ilości alkoholu. Z zatruciem alkoholowym organizm radzi sobie do pewnego momentu. Wątroba z uszkodzeniem komórek wątroby nie metabolizuje – nie spala alkoholu w odpowiedni sposób. Długotrwałe picie dużych ilości alkoholu prowadzi nieuchronnie do trwałego uszkodzenia komórek wątroby i przebudowy wątroby w wątrobę marską i predyspozycji do zatrucia alkoholowego. Pacjenci z uszkodzeniem poalkoholowym wątroby nie radzą sobie już nawet z małymi dawkami alkoholu. Alkoholik zauważa, że szybciej się upija i ma większego kaca. Przy niewydolności wątroby alkoholik ma mniejszy apetyt wręcz nie je jak pije. Taki stan pogłębia jeszcze bardziej deregulacje organizmu i powoduje kwasicę – oddech na kacu bywa nie do zniesienia, to właśnie objaw kwasicy. Alkohol powoduje niedobory witaminy B12, ma to negatywny wpływ i na powstawanie komórek krwi, wątrobę i na cały układ nerwowy w tym mózg.
Mózg – źle znosi alkohol, to właśnie „dla mózgu” pijemy. Jeśli pijemy towarzysko to nasz mózg dobrze się bawi razem z nami. Duże dawki alkoholu wpływają hamująco na mózg, zasypiamy, mamy spowolniałe reakcje, bełkoczemy, mamy zaburzenia równowagi. Alkohol w dawkach toksycznych i podawany długo niszczy komórki mózgu – one po prostu obumierają bezpowrotnie. Mózg nie regeneruje komórek, mamy stałą ich liczbę – więc wraz ze stażem picia jest ich coraz mniej. U alkoholików z długim stażem na pierwszy rzut oka widać otępienie, spowolnienie, zaburzenia koncentracji często zaburzenia równowagi w tym chodu. Rzucają się w oczy zaburzenia osobowości, nie radzenie sobie w życiu, patologia relacji rodzinnych i społecznych, nieprzydatność do pracy – wykluczenie społeczne.
Mózg w istocie jest jedynie hamowany przez alkohol. Wielu ludzi sądzi, że podwyższony nastrój po alkoholu jest wynikiem jakiegoś pobudzającego działanie alkoholu – nic z tych rzeczy. Alkohol hamuje ośrodki lęku, wstydu itp. dlatego po alkoholu robimy rzeczy, których na trzeźwo byśmy nie zrobili. Osoba wystawiająca swój mózg na wieloletnią próbę hamowania alkoholem odstawiając go doznaje znacznego pobudzenia ośrodka lęku, wstydu. Kiedy alkoholik trzeźwieje dochodzą do głosu wcześniej zniesione leki, uśpiony wstyd, zagłuszone poczucie winy, zrelaksowane mięśnie drżą…. Mózg po wielu latach picia nie jest w stanie wrócić na poziom „zero”. Wieloletnia ekspozycja na alkohol nieuchronnie prowadzi do drgawek poalkoholowych, które są zagrożeniem życia i mogą się utrwalić w formie padaczki poalkoholowej. Z pacjentem po odtruciu można planować dalsze postępowanie.
Planowanie leczenia alkoholika bardzo zależy od stadium choroby, zawodu, miejsca zamieszkania itp. Nasi lekarze są w stanie zaplanować i podpowiedzieć rozwiązania problemu.
Zatrucie alkoholowe da się leczyć. Celem odtrucia alkoholowego jest uzupełnienie elektrolitów i płynów w organizmie. Staramy się tez zadbać o mozg podając 5% roztwór glukozy dożylnie. Lekarz pomaga wytrzeźwieć wypłukując reszki metabolitów alkoholu i zastępując hamujące działanie alkoholu lekami o podobnym działaniu. Podczas detoksu staramy się nie dopuścić do powstania objawów abstynencji. Są to nieprzyjemne objawy i pacjent właśnie ich się obawia. Objawy abstynencyjne też zależą od tego jak długo trwał ciąg i jaki alkoholik ma za sobą staż picia. Prowadząc odtrucie łagodzimy a wręcz znosimy drżenia, niepokój, lęk, bezsenność. Ważnym działaniem w odtruciu jest zapobieganie majaczeniu czyli powstaniu delirium. Pacjent z delirium czyli majaczeniem powinien być zawieziony do szpitala, odtrucie może zapobiec rozwinięciu się majaczenia.
Przetoczenie kroplówek w odtruciu domowym nie kończy leczenia – trzeźwienie potrwa jeszcze kilka dni, dlatego zostawiamy recepty, często zostawiamy wykupione leki – bo późna pora lub odległość od apteki nie pozwala na ich wykupienie na czas. Leczenie podtrzymujące jest bardzo istotne, zespół abstynencyjny może się rozwijać kilka dni, dlatego lekarz rozpisuje na kartce co pacjent ma brać przez najbliższe dni.